Między ziemią a niebem – czyli psucie dobrego

Napiszę o sytuacji bardzo dla mnie niezrozumiałej, a tym bardziej przykrej, że – choć rozegrała się właściwie miesiąc temu – pozostała całkowicie bez echa, z bardzo niewielkimi wyjątkami.

Czytaj dalej Między ziemią a niebem – czyli psucie dobrego