Kolejny raz przyjechałem dzisiaj do Warszawy, zawodowo, bo na szkolenie. Precyzyjnie – z Warszawy miałem transport do pewnego ośrodka nieopodal stolicy, gdzie szkolenie się odbywa przez kilka dni. I któryś już raz pomyślałem, że chciałbym wejść do jakiegoś kościoła na chwilę modlitwy.