Zostałem tatą

Tak po prostu. 
 
Na skutek dość złożonych wydarzeń dnia wczorajszego, z początku dość niepokojących, zakończonych cesarskim cięciem, urodził się nasz Dominik. 2490 g i 50 cm szczęścia. Malutki, ale zdrowy. Oboje z mamą czują się dobrze.
Chyba nigdy się tak mocno nie modliłem, jak właśnie wczoraj, gdy żona trafiła do szpitala.
I znowu – nadzieja nie zawiodła.

10 komentarzy do “Zostałem tatą”

  1. No proszę 🙂 Trzy dni nie zaglądałam i takie wieści mnie minęły :)Deo Gratias! a rodzicom gratulacje – z życzeniami i modlitwą.

Skomentuj Jakub Ruszniak Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *